Rzeczywiście zapomniałem o tych o-ringach wokół świec,warto jak auto z przebiegiem lub czuć że stwardniałe lub po prostu widać na śweiecach że puszczają.
Z tymi narożnikami to bym tak nie przesadzał ,ale rzeczywiście warto tam dać po kropelce żeby potem nie robić tego drugi raz.
Po kompletnym montażu i finalnym już odpaleniu silnika ,wszystkie prace potrzebne na komputerze o których pisze "koziołek".
Generalnie ,sama wymiana jest dość prosta ,na początku wygląda na skomplikowaną i trudną.Nie taka alfa straszna jak o niej mówią.
ps. jeszcze nie spotkałem "alfiarza" u mechanika z rana,hmmmmm nie byłem jeszcze u mechanika z alfą.
Fire dobrze wiedzieć że jest z modułem MA ,bo ona koło paczki kosztuje.