Mam taki problem z samochodem(nie alfa tylko daewoo nexia) mam samochod zarejestrowany na siebie lecz trzy lata bylem za granica i nie oplacalem oc co teraz zrobic zeby jak najmniej zaplacic i pozbyc sie tego samochodu. pomocy
Mam taki problem z samochodem(nie alfa tylko daewoo nexia) mam samochod zarejestrowany na siebie lecz trzy lata bylem za granica i nie oplacalem oc co teraz zrobic zeby jak najmniej zaplacic i pozbyc sie tego samochodu. pomocy
W polsce mamy takie prawo ze jak zapomnisz to Ci sami przedluza tak wiec nie martw sie tylko zglos do obecnego ubezpieczyciela (tego co 3 lata temu bo przeciez sie sam nie zmienil) i oplac zalegla skladke. O ile juz sprawa u komornika nie lezy. A jezeli tak zakombinowales ze jednak Ci nie przedluzyl automatycznie (sklamales ze sprzedales albo rozwiazales umowe swiadomie nie podpisujac gdzie indziej) to jestes w czarnej dupie bo w mysl przepisow nie miales prawa tego zrobic. Wtedy pozostaje Ci jedynie pchnac auto bez ubezpieczenia i liczyc ze ubezpieczyciel albo kontrola Cie nie wytropi. A dla nabywcy nie ma to znaczenia czy ubezpieczales czy nie. Tylko na kupno bedzie musial juzz z oc przyjechac. Albo blagac o wybaczenie ubezpieczyciela. Ale nikt przy zdrowych zmyslach nie ubezpieczy Ci auta wstecznie. Tez bym tak chcial
Trzy lata to mniej wiecej tyle ze juz dawno sie nie upominaja a sprawa juz jest w sadzie albo w drodze do niego. Chyba ze kolega wykrecil wala 3 lata temu i teraz kombinuje
Zgłoś, że zrobiłeś komuś szkodę, ale nie płaciłeś OC... Jak odmówią wypłaty odszkodowania --> wypowiedzenie ubezpieczenie. Jak przyjdzie wezwanie do zapłaty lub nakaz z Sądu --> odrzucisz go argumentując, że ubezpieczyciel nie świadczył usługi.
A jak wypłaci, to będzie na składki.
hmm... jak sie nie upominają (spróbuj jakos wybadać w ubezpeiczalni podajac sie np za osobe ktora kupiła to auto) to rozkręc go i sprzedaj na częsci
albo sprzedaj komus kto rozłozy i sam sobie sprzeda
Najchetniej pozbyl bym Sie juz sampchodu calkiem.
Zadne pisma napewno mi nie przychodzily na adres w pl.
Najgorsze jest to ze samochod to daewoo nexia a skladke oc placilem w wysokosci 1500zl z racji mojego wieku.
Woeful nawet zglosze szkode to zbraknie pieniedzy.
A spisanie umowy ze sprzedałem z jakas dawna data nic nie da.
To przeciez pisalem. Skoro nic nie kombinowales to ubezpieczyciel sam Ci przedluzyl i naliczyl naleznosc. Nie odwolasz sie od tego i nie unikniesz zaplaty nawet gdybys udowodnil ze wtedy sprzedales auto. To tylko kwestia czasu kiedy przyjdzie pismo z sadu.
hmm nie do końca bo Ja np miałem taki przypadek że sprzedałem poprzednie auto i oczywiście złożyłem rezygnację w ubezpieczalni ale zapomniałem dołożyć umowy kupna sprzedazy ale Pani w ubezpieczalni była bardzo miła a ja sie ładnie uśmiechałem i powiedziała żebym ją po prostu dowiózł a czego ja oczywiście nie zrobiłem :d
przypomnieli sobie o mnie przy konieczności opłaty półrocznej składki ze ubezpieczenie auta którego oczywiście juz nie miałem i dosłałem im emailem umowę kupna sprzedazy po czym dali mi spokój. Więc spisanie fikcyjnej umowy że sprzedałemś auto 2 lata temu nie byłoby głupie .... problem w tym że nie składałes rezygnacji z umowy i jedno bez drugiego chyba nie załatwi sprawy .... więc zadzwoń i zapytaj jak to ma wyglądać