Witam
Jakieś 3 tyg. temu stałem się posiadaczem AR 156 pod dłuższych oględzinach okazało się że zaatakowała ją rdza. Po ściągnięciu osłony silnika, oraz nadkoli (później także zderzaka i błotników) i oczyszczeniu z rdzy – oderwaniu kruszących się kawałków nie miałem do czego przykręcić osłony Wzmocnień błotnika praktycznie do połowy już nie było.
Powiedzcie mi co mogło być powodem tak dużego ataku rdzy? Dodam, że nic nie wskazuje na to aby auto miało wypadek. Nie było widać żadnych śladów napraw.
Oczywiście przód jest już zrobiony w ruch poszła druciana szczotka, hemorajd, stalochron, bitex, bitgum, trochę blachy, nity, nowe wzmocnienia błotnika oraz dużo czasu.
Teraz czas na tył, chciałbym się poradzić w którym miejscu najlepiej podnieść samochód chciałbym żeby stał na cegłach tak około 40-50 cm nad ziemią?
Mam jeszcze problem z klimatyzacją włącza się za każdym razem gdy przekręcam kluczyk można to zmienić?
Pozdrawiam