Malowane ubytki pewnie wygładzone szpachlą i wymalowane. Podobno malowane od dołu progu do połowy błotnika oraz cieniowany fragment drzwi (poniżej klamki).
Na pewno wygląda gorzej, ale... Gdybym jeździł głównie po mieście to może bym ich nie zakładał. A że jeżdżę przeważnie w trasy, nie mam zamiaru co roku oddawać auto do lakiernika. Oryginalne szpecą zdecydowanie mniej i już prawię się do nich przyzwyczaiłem Założyłem przed zimą, bo nie wytrzymałem i zrobiłem zaprawki w miejscach ubytków. Auto mam szare. Fotki dla ciekawych w moim temacie.