alfa 147 ma tak często w tylnych klockach, że zachodzi syfem, i klocek nie wraca do swojej pierwotnej pozycji - przez co ciągle lekko trze i grzeje koło (razem z piastą - co może przy dłuższych trasach doprowadzić do przyspieszenia zużycia łożyska - jak ktoś pisał kiedyś na forum).
Sprawdź ręką tylną felgę, czy się nie nagrzewa. Będziesz wiedział na 100%, że to klocki.
Dodatkowo u mnie było tak, że jak lekko przyhamowałem, to piszczenie ustępowało (można bardzo delikatnie pociągnąć hamulec ręczny - ale wówczas komputer zacznie piszczeć).
Rozwiązanie - podjechać do mechanika, żeby przeczyścił zaciski i nasmarował jakimś smarem wysokotemperaturowym prowadnice. W miarę szybka i tania robota.