Witam
Ponieważ dopiero od tygodnia śmigam 159, dopiero dzisiaj podłapałem ten watek dzięki wątkowi z zakładki 159 , jestem jak najbardziej zainteresowany tym projektem, wszystko wygląda zarąbiście i chętnie pomrugrałbym swoją ślicznotką takimi "uwodzicielskimi oczkami". Bardzo chętnie dołożę się finansowo do projektu, a więc jak podacie mi w jakiś kącik, do którego mam wrzucić jakieś środki, to możecie na mnie liczyć
Założyłem grupę dla zainteresowanych projektem: http://www.forum.alfaholicy.org/group.php?groupid=77 Nie chcę np. kontrolować finansów publicznie. Chcę też dokładnie wiedzieć kto jest poważnie zainteresowany (i się dorzuci do kosztów wspólnych), a kto jest tylko gapiem
Na pewno dorzucę się do projektu, czy zdecyduję się na produkt nie gwarantuję
FOTO-RELACJA:
Po pierwsze BHP! To nie żarty. Na kolejnych zdjęciach zobaczycie dlaczego. Nowe, czyste rękawiczki pozwolą też zapobiec natłuszczaniu dotykanych części.
Narzędzia: multi-szlifierka, taśma izolacyjna, mały pilnik, nożyk, małe śrubokręty do podważania, pistolet z klejem na gorąco
Najpierw klosz świateł długich. Jest dostęp dookoła, więc jest najłatwiejszy.
Zaznaczamy markerem pozycję klosza, aby później nie skleić przekręconego. Obklejamy klosz taśmą izolacyjną aby wyznaczyć linię cięcia. Tniemy tak, by ostrze delikatnie nacinało wewnętrzny pierścień (jest gruby na ponad 1mm, więc nie ma obawy, że go przetniemy na wylot).
Śrubokrętami podważamy klosz. Powinien być tak ponacinany, by po małym oporze pękały łączące go resztki. W razie oporu - poprawiamy szlifierką. Gotowe!
Bierzemy się za kolejne klosze. Tu jest trudniej, bo szlifierką nie dotrzemy we wszystkie miejsca. Odcinamy więc ile się da i przed nami najmozolniejsze zadanie - pilnikiem odciąć pozostałą część. To zadanie na około 45 minut na klosz!
Klosze odcięte (na zdjęciu jeden już zmontowany, ale powinno się najpierw odciąć wszystkie klosze).
Czas na skrócenie wewnętrznych pierścieni. Trzeba je skrócić o 8mm. Zaznaczamy na zewnątrz linię cięcia.
To cięcie jest ważne. Duży błąd może spowodować, że modyfikacja będzie widoczna. Na szczęście "chrom" jest bardzo solidnie nałożony. Nie ma możliwości, że odpryśnie. Tu ochrona BHP jest najważniejsza. Ten plastik w czasie cięcia mocno się topi i szlifierka strzela roztopionym plastikiem we wszystkie strony.
Pierścień od świateł mijania jest zamontowany z jednej strony. Warto go zabezpieczyć taśmą, by nie wibrował za bardzo w czasie cięcia.
Po cięciu wyrównujemy zadry nożykiem. Musimy też wykonać nacięcia na kable idealnie na górze każdego klosza. Im dokładniej trafimy w pionową oś, tym lepszy wizualny efekt końcowy. Można posłużyć się zewnętrznymi chromami, które mają na szczycie wypukłość.
Bardzo ważny krok. Po cięciu, wyrównywaniu, szlifowaniu i pasowaniu używamy sprężonego powietrza, odkurzacza i pędzelka do DOKŁADNEGO pozbycia się wszelkich resztek plastikowych z lamp.
Ringi montujemy wewnątrz kloszy klejąc je na gorąco w kilku miejscach. Ponieważ ringi mają 1-2mm marginesu, ważne aby je idealnie wycentrować. Czy ring jest po środku najlepiej widać z zewnątrz z nałożonym zewnętrznym chromem. Bardzo ważne jest by kable były idealnie na wcześniej zaznaczonej osi pionowej. Przyklejamy ring w 2 miejscach, sprawdzamy wszystko i ostatecznie doklejamy w 4-6 kolejnych punktach.
Wtyczki od ringów trzeba odciąć. Przejdzie tylko sam kabel.
Klosze przyklejamy podobnie jak ringi. Najpierw 2, 3 miejsca, przymierzamy zew. chrom i jak wszystko idealnie pasuje doklejamy dookoła. Dyszę pistoletu przykładamy pionowo do szczeliny i wstrzykujemy klej tak, by delikatnie rozpływał się po drugiej stronie. Nie za dużo! Nigdy nie wiadomo czy nie będzie trzeba tego kiedyś demontować
Klosz świateł długich idzie łatwo. Z pozostałymi jest ten sam problem co przy cięciu - brak dostępu. Łatwo można sobie z tym poradzić. Otóż najpierw nakładamy klej na niedostępną krawędź i szybko przyklejamy klosz. Pamiętamy by znaczniki były równo!
Po przyklejeniu kloszy trzeba nożykiem odciąć nadmiar kleju. Zew. chrom jest prawie na styk. Potem nie zaszkodzi zabezpieczyć dodatkowo całą krawędź taśmą izolacyjną.
GOTOWE!
Jedyne co widać, to nacięcia na gorze wew. pierścieni. Ale po montażu trzeba by położyć się przed samochodem, by to znaleźć.
Na deser fotka ringów z włączonym światłem mijania.
Dobra robota!
No rewelacja - podziwiam Ciebie za upór. Mi by jednak brakło odwagi
Oby dalsza część projektu nie napotkała jakiś problemów nie do przejścia
Alfa Brera 1.75 TBi 200 KM, 2009 styczeń 2010 - październik 2012
Alfa GT Distinctive 1.9 JTD 150 KM, 2005 sierpień 2014 - ...
Alfa GT Quadrifoglio Verde 1.9 JTD 170 KM, 2008 październik 2016 - ...
Ja byc moze sie skusze ... ale na osobnych lampach
Efekt konkret.Do trudno dostepnych miejsc proponuje uzyc zamiast pilnika-
---------- Post added at 17:28 ---------- Previous post was at 17:27 ----------
pilka wlosowa-precyzyjniejsza i napewno szybsza...
Dzięki
Już abir1 mi o niej mówił. Na pewno spróbuję zanim dobiorę się do swoich lamp!
Tymczasem pojawił się inny problem. Dziś camil mnie uświadomił, co potwierdziłem prostym testem, że klej pistoletowy, który zamierzałem użyć do montażu elementów może się topić w warunkach użytkowania. Nie wiem jakie temperatury mogą panować wewnątrz reflektora, ale przy około 90°C klej zrobił się plastyczny, żelowaty. Przy około 60°C tylko zmiękł, zrobił się gumowaty, ale nie zmieniał formy.
Będzie trzeba zastosować coś odporniejszego, np. http://www.myjauto.pl/product/188/te...iwersalny.html
Trochę to utrudni i przedłuży montaż (oraz ewentualny demontaż), ale powinno być bezpieczniejsze.