Ok. Czekam na info byle ten raj nie był za daleko od Bialogardu (zachodniopomorskie)
Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
Ok. Czekam na info byle ten raj nie był za daleko od Bialogardu (zachodniopomorskie)
Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
Okolice Warszawy
kylo1986 dobrze mówi 2005 rok i 2.5 V6 do znalezienia w naszym kraju to rzeczywiście prawie niewykonalne...
Natomiast z JTD już wybór masz dużo większy. Spokojnie kupisz 10 letniego pełnego polifta, no tylko, że to już nie V6 tylko diesel. Więc silniki zupełnie inne.
Ja od 1,5 roku i ciężko ogólnie, więc dokładnie tak jak mówisz. Więc póki co nadal śmigam swoją 16 zaworową włoszką. Chociaż w zeszłym roku były całkiem ciekawe 2 fałki, ale szybko poszły...
Ten raj w okolicach Wawy to jakiś komis?
Ostatnio edytowane przez szykaz ; 18-03-2014 o 09:44
Jestem Szymon, mam 28 lat i jestem Alfaholikiem.
Moje Belle:
obecna - 159FL SW 1.9 JTDm 16v '09: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...wsza_159_.html
była - 156FL SW 1.9 JTDm 16v '04: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...lbiciela_.html
była - 156 Sedan 2.5 V6 24V '00: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._v6_busso.html
była - 156FL Sedan 1.9 JTDm 16v '03: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...an_matiuk.html
Przesadzasz z tymi wahaczami. To że ktoś włożył tanie nie znaczy, ze samochód to szmelc. Kupisz na trw to i tak wymienisz, bo nie wiesz kiedy zmieniane. Zawias w Alfie to w moim odczuciu należy traktować jak pakiet startowy. Może trafisz na sprawny, ale lepiej wymienić. Nikt miesiąc przed sprzedażą nie ładuje 1500zł w auto, bo w życiu tego od kupującego nie odzyska. Wolę kupić z ruszonym zawieszeniem i wykorzystać to do zbicia ceny.
Oczywiście połamane i ufajdane wnętrze to już inna bajka.
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Tak masz racje nie można sobie opinii o gościu wyrabiać po takim gównie jak zawias, ale jak się jeszcze popytam co ile filtry, olej i jaki to już coś wiem, poza tym jak ktoś oszczędza na częściach to i na reszcie oszczędzał, taka przykra prawda.
Z TRW nie jest tak źle, stara Alfa zrobiła 50 tysięcy na kompletnym przedzie TRW i zero luzów, a wolno nie jeździłem, obecna ma na górze TRW, a na dole jakąś nowość w Intercarsu, którą testuję z lekka od 15 tysięcy (tylko dlatego że nie mieli obu TRW od ręki, ciekawa sprawa, bo zawias wymieniałem z powodu dupnych poliuretanów)
Alfowy raj to Pablo, on zawsze wie czy ktoś coś dobrego sprzedaje, w zeszły poniedziałek jak zostawiałem u niego moją to stało około 20 Alf, wszelkiej maści i silników
Jestem Szymon, mam 28 lat i jestem Alfaholikiem.
Moje Belle:
obecna - 159FL SW 1.9 JTDm 16v '09: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...wsza_159_.html
była - 156FL SW 1.9 JTDm 16v '04: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...lbiciela_.html
była - 156 Sedan 2.5 V6 24V '00: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._v6_busso.html
była - 156FL Sedan 1.9 JTDm 16v '03: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...an_matiuk.html
To czekam na info. Co do ceny zawiasu to jaka firma najlepsza? Czy wymienia się tylko przód czy tył. Czy częściowo?
Z tyłu masz drążki, nie wiem za 4 sztuki z 1000 trzeba wywalić, ale jak coś ci się posypie to tuleja do wymiany zapewne, koszt to jak myślę połowa do 80 zyli za sztukę, a psuje się rzadko, w starej wymieniłem jedną po kupnie, w tej też na jesieni, koszt z wymianą chyba 100 nie przekroczył.
Co do przodu to Vema lub TRW, koszt to 1200 do 1600 z wymianą wszystkiego (wahacze, łączniki stabilizatora, gumy stabilizatora i co tam jeszcze jest) w ostateczności i nie wymieniasz wszystkiego tylko co potrzeba.
Powiem tak ogólnie zawias się nie sypie tak jak mówią jak jest na dobrych gratach, co jakiś czas ktoś pisze ze TRW to szmelc, ale czy były na 100% oryginalne TRW to już nie, bo podrób na allegro jest ponad połowa
Ja tak się jeszcze wypowiem - posiadam 156 2.0 TS z LPG. Teoretycznie najbardziej ryzykowne połączenie - do szczęścia tylko SS brakuje. Ale jakoś zrobiłem na tym zestawieniu już 70 tys. km (na LPG) i nie mam żadnych problemów. Auto śmiga aż miło. LPG zjada w miarę mało (udaje mi się mieścić obecnie do 11 litrów w mieście) a koszty za paliwo to 1/2 w porównaniu do benzyny. Żadnych dodatkowych kosztów oprócz przy przeglądzie nie ma, a to że przy wymianie oleju i filtrów co 10 tys. km oddam też auto do gazownika na wymianę filtrów i regulacje to przecież nie majątek - to tak jakby odmówić sobie raz wypicia kilku piwek. Autem jeżdżę co roku na wakacje za granice i z racji że są to wyjazdy 2 tygodniowe a kobity zawsze zabierają dużo rzeczy to po prostu zamiast koła zapasowego biorę tzw. "zestaw naprawczy" . Prawda jest taka że jak się odpukać na wakacjach złapie gumę to i tak trzeba jechać do gumisty jak najprędzej żeby zrobił porządek i tak, więc czy pojadę tam dzięki zestawowi czy na dojazdówce to bez różnicy, ba! nawet lepiej bez dojazdówki bo nie trzeba wywalać calutkiego bagażnika upchanego po brzegi żeby dojazdówkę wydostać. No i za granicą nie ma problemu z tankowaniem gazu, nawet jak trzeba przejechać na benzynie to max kilkadziesiąt kilometrów to nie widzę w tym problemu...
Serdecznie pozdrawiam znawców LPG co to nigdy go nie mieli, ale wiedzą wszystko bo "wujek kiedyś w polonezie miał"