Tak jak kolega napisał, Ty nie jesteś pierwszym właścicielem. I teraz możesz dokonać takiego fikołka myślowego:
"Ok, świetny rabat z tam 290~ do 220, tylko rok gwarancji w ASO to sporo dajmy xyz i teraz, proszę o 220k - xyz, lub wydłużenie gwarancji (mają programy)"
to raz
a dwa, że to dzisiaj fajnie wygląda, tylko że to nie kosztowało 290k, wtedy kiedy oni mieli nadzieję auto sprzedać.
Obecnie sytuacja ma się tak, że każdy miesiąc dla sprzedawcy to problem, za chwilę będzie sprzedawał auto "nowe" bez gwarancji.
Stanie na placu to też starzenie. Tylko tyle chciałem dodać a propo tej gwarancji.
Pozdrawiam