Nie tankujcie tego. Mój ojciec kiedyś tankował bio przez jakiś czas do golfa 4 sdi (wiem, że to nie auto:]). Czasami podczas jazdy zdarzały się kilkukrotne szarpnięcia, szczególnie przy gwałtowniejszych przyśpieszeniach. Na początku sądziliśmy, że któryś pompowtrysk nawalił, ale nie. Po spaleniu tego g**na zalaliśmy zwykłego ON i dolegliwości ustały.