Jeśli silniczki są wpięte (lustro nie dynda), to prawdopodobnie silniczek osiągnął granicę swoich możliwości. Śrubą tego nie skorygujesz, bo to za duża różnica.
Musisz odkręcić silniczek (dwa wkręty krzyżakowe), spróbować go wytargać (powinien się odpiąć od lustra, które chwilowo opadnie - będzie swobodnie sobie dyndać).
Rozbierz silniczek (jest złożony - kilka plastikowych zaczepów), następnie rozbebesz mechanizm trybkowy, i spróbuj wkręcić trochę ten trzpień, który się porusza ustawiając odpowiednio lustro.
Jak Ci się to uda, to postaraj się znaleźć mniej więcej połowę. Złóż do kupy i jedź ustawić światła, bo prawdopodobnie co drugi kierowca z przeciwka klnie na Ciebie (a stąd połowa, bo druga połowa moim zdaniem to albo ślepcy, albo w ogóle nie patrzą na drogę).