od aquaza oczywiście z forum,no poza tym felerem powiem że w dobrym stanie,środek zadbany,silnik bez problemu,tylko jeszcze ten termos do wymiany i do jesieni (olej,filtry)powinien być spokój.
od aquaza oczywiście z forum,no poza tym felerem powiem że w dobrym stanie,środek zadbany,silnik bez problemu,tylko jeszcze ten termos do wymiany i do jesieni (olej,filtry)powinien być spokój.
Tak, dokładnie, to jest Alfa od aquaza. Najpierw twierdził że za starego TSa nikt nie dostanie 10.000zł, a potem tyle samo chciał za swojego .
Co do samego kielicha przyznam szczerze że miejsce dosyć niefartowne. Jednak jeśli zrobi to ogarnięty blacharz, to myślę że powinno być okej.
Mówiłem, że ten element uszkodzony był za kadencji poprzedniej właścicielki, prawda? Ja wymieniałem wahacz tylko dlatego, że auto nie przeszłoby bez tego przeglądu a nie dlatego, że wjeżdżam hobbystycznie w krawężniki. Racjonalne wytłumaczenie jest takie, że po prawej stronie dróg są koleiny od kałuż więc dlatego prawe wahacze padają jako pierwsze.
Poza tym opowiedziałem dokładnie wszystko, co wiedziałem o tym aucie. Nic nie zatajałem to też drażni mnie fakt, że są tu jakieś spekulacje i domniemania sprzedania przeze mnie świadomie złomu. O fakcie korozji w tym miejscu nie miałem pojęcia bo jak irokezz sam stwierdził w lutym nie wyglądało to poważnie.
Ostatnio edytowane przez aqaz ; 21-04-2012 o 09:30
dźwięk + przyspieszenie + elastyczność = V6
Korekta dla jasności.Walnęła poprzednia właścicielka, było pęknięcie,prawe wachacze padaja jako pierwsze wszystko prawda tylko że właśnie z tego powodu prawy kielich też się szybciej rozsypie jeśli nic się z nim nie zrobi.Ja miałem w planach uporać się z tym do wakacji ale pogłębienie usterki tylko przyśpieszyło moje działania.Nie mam zamiaru drążyć tematu bo nie oto tu chodzi.Chciałem tylko rozwiązać problem naprawy ale koszta zamknęły się suma 340 pln tak więc temat uważam za zamknięty.Pozdro
Jesienią nie było widać, że rdza tam się tak wżarła. Chciałem sprostowania, bo kłamcą nie jestem.
Jak możesz to wrzuć foto jak to wygląda po naprawie. Pozdro
dźwięk + przyspieszenie + elastyczność = V6
no własnie kolego dodaj foty z przez wymiany i po wymianie
czeka mnie to samo po lewej stronie
albo mi na maila podeslij kulik26@wp.pl
Ja miałem oba kielichy... jakie to słowo, no... zaszednięte ( ) rudą. Do tego całe podłużnice i jeszcze kilka miejsc.
Wszystko odczyszczone do zera i zamalowane, w temacie z moją 145 masz fotkę, ale to był ostatni dzwonek - już drobne dziurki były spawane na dole podłużnic.
Jak się zrobi od razu to problemów raczej nie ma.
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
oczyść to wszystko szczotką na wiertarce, na to najlepiej jakiś podkład epoksydowy i zabezpiecz całe nadkola i kielich bitex'em. Takie połączenie powinno dać rade o ile już nie ma dziur. Czekam na efekty prac.
Masz zniszczony lakier w swoim aucie???
Chętnie pomogę
Szczegóły:
http://www.forum.alfaholicy.org/wiel...ml#post1379105