Witam,
po pierwsze przepraszam, że o sprawie piszę tak późno - cóż, dłuugie tygodnie zajęło jako takie doprowadzenie się do stanu używalności po wypadku...
Jak wiadomo jakiś czas temu nabyłem od Houka prześliczną Gtv Azzurro Nuvola.
Niestety, niedługo dane mi było się nią nacieszyć.
Wobec licznych pytań ze strony Kolegów pokrótce opisuję okoliczności.
Jakiś czas temu, na trasie K8, na wysokości Rawy Mazowieckiej na mój pas "wtrynił się" TIR (kierowca po prostu nie spojrzał w lusterko). Uderzył mnie na wysokości tylnego koła od strony pasażera.
To sprawiło, że Bella najpierw wahadełkowo uderzyła w Forda Focusa, po czym "poszła" w prawą stronę. Tam na poboczu skosiła przydrożny transformator.
Wisienką na torcie był kilkumetrowy lot z nasypu, przez rów...
Cała sytuacja odbyła się w mniej więcej przepisowych okolicach (100+). Jeszcze kilka kilometrów wcześniej wykorzystywała znacznie więcej koni mechanicznych
Na szczęście przed miejscem wypadku zwolniłem znacznie, znając tę lokację (zdarza się tam wiele wypadków).
Tak więc pomiary policji wykazały, że jechałem przepisowo. Zostala uznana ewidentna wina TIR-owca. Tyle, że Bella skończyła nie najlepiej...
Z powierzchni blacharskich cała została tylko klapa bagażnika. Choć wrak na zdjęciach i tak wygląda OK - głównym problemem były uszkodzenia zawieszenia/ układu jezdnego (wynik wspominanego lotu).