Witam, jak we wczesniejszym poscie wspominalem o kupnie dawcy dla mojej 156 1.9jtd auto nabylem wczoraj ale wczesniejszy wlasciciel twierdzil ze winna jest panewka i ze trzeba zmienic wal. Twierdzil tez ze nie mozna autem jechac ale ja zaryzykowalem i zrobilem nim prawie 100 km. Wiec nasuwa sie pytanie czy to aby napewno panewka czy moze cos z wtryskami bo auto niema mocy i swieci sie na czerwono kontrolka wtrysku i oprucz stukania i halasu czuc ze silnik nie pali na wszystkie cylindry bo trzesie sie i jak to sie mowi poprostu kuleje na jeden gar. Wracajac do tematu wczesniejszego wlasciciela zanim auto zaczelo halasowac pan wsadzil w silnik 2600zl i pokazal mi wszelkie faktury z tej naprawy ,ktora objela kompletna wymiane rozrzadu oraz regeneracje glowicy(wymiana zaworow,planowanie,regeneracja walka rozrzadu) wiec nie wiem teraz czy badac przyczyne usterki i ratowac ten silnik czy odrazu wstawic 1.9jtd 2003r z mojej rozbitej alfy. prosze o szybką odp i z gory dziekuje. Pozzdrawiam