Napisał
JacekK
Wywalić, ale z tego Mercedesa, czy mówisz żebym sobie wywalił we własnym aucie? Na cywilnym zawieszeniu to akurat chyba każdy ma największe doświadczenie, ja dodatkowo jeździłem w różnych stanach zużycia różnych samochodów, ale mam wrażenie, że to zupełnie inny efekt niż tu. Że nie byłbym w stanie cywila, nawet z luzami, postawić tak na dwóch kołach. Ten MB przede wszystkim nie schodzi nisko, wydaje się, że zawieszenie ma nieduży skok. Co do amorków to co dokładnie wskazuje na ich dobry stan? Bo jak dla mnie to one właściwie nie pracują, przynajmniej w tym zakresie ruchu przy przerzucaniu budy z boku na bok - ruch ten jest w ogóle niewytłumiony. Bardziej już mi odpowiada wersja Camey'a, z za twardymi sprężynami w stosunku do amorów. Ale tu chyba jest więcej zmiennych...