156 1.9 JTD 105 KM
Hej, wiem że tematów na ten temat miliardy i sporo się ich naczytałem.
Generalnie mam problem odpaliłem alfę silnik złapał zapracował może 3-4 sekundy i się wyłączył, ponownie zapłon, odpalanie, kręci nie odpala (brak czegokolwiek na desce w sensie code i kluczyka bo te kontrolki co powinny się świecić były) kolejny raz ponownie zapłon i tym razem na desce został napis code z kluczykiem.
Co zrobiłem:
-zabawa wtykiem od antenki immo wypinanie wpinanie wielokrotne ruszanie, no chyba wszystko co mogłem, włącznie z popsikaniem gniazda i wtyczki kontaktem do potencjometrów
-przejrzałem bezpieczniki, wszystkie wyglądały w porządku
-odpiąłem aku na jakiś czas ok 2 minuty może dłużej
nic z tych rzeczy nie pomogło
Co jeszcze spróbuje:
-przeczyścić sam ten "teges" (antenkę) co nałożony jest na stacyjkę
-dostałem poradę nt. czerwonych przekaźników koło aku żeby zamienić, nie wiem co wspólnego mogą mieć z immo ale tonący chwyta się brzytwy.
Mam jeszcze pomysł, żeby odkręcić tą tablicę z bezpiecznikami i jakoś odwrócić żeby dostać się do tego modułu immo co by móc nieco mechanicznie przeczyścić styki, i ewentualne przedzwonienie w jakiś sposób antenki żeby sprawdzić czy nie ma problemu, w ostateczności jeśli to wina wtyczki można zlutować...
Czy jeszcze jest coś czego nie wyczytałem co można zrobić?
Czy w jakiś sposób mogło się coś uszkodzić czy to się rozbija o tą zasr.... antenkę?
Czy ta antenka to jakaś specjalna jest czy kawałek przewodu mógłby ją zastąpić?
Czy immobilizer można zdezaktywować? (w sumie rozchodzi mi się o to czy komuś się udało to zrobić, bo czytałem że trzeba grzebać w sterowniku wtrysku, a to zapewne do tanich należeć nie będzie poza tym mieszane uczucia)
Czy przy pomocy złącza obd i jakiegoś fesa lub temu podobnych da radę coś zdziałać w temacie immo?
Za wszelką pomoc, podpowiedzi będę bardzo wdzięczny.
Żeby było zabawniej ostatnimi tygodniami dosyć dużo jeździłem (nie długie trasy ale ogółem sporo jeżdżenia) sporo odpalania i nie było problemów nagle z dupy postanowiła strzelić focha, ostatni raz miałem tak ok. marca po odpięciu aku, wtedy pomogło ruszanie wtyczką od anteny w gnieździe (tam za bezpiecznikami), ale tym razem to wygląda jakby kompletnie nie było tej anteny? jakby nic nie łapie.