Witam.

Piszę tutaj bo już mi ręce opadają, chciałbym naprawić moją 147, ale nie wiem gdzie naprawdę naprawią za rozsądne pieniądze. (lub sprzedam w takim stanie jak jest)
A więc tak. Na starcie przestrzegam przed zapychającymi się wężykami od szyberdachu oraz o czyszczeniu podszybia z zanieczyszczeń, które spowodowały mi zalanie bezpieczników i komputera. Skręcając w boki przy padającym deszczu lub umyciu samochodu woda wlewała się przez wężyki odprowadzające wodę przy słupkach przednich. Niby jest tam uszczelka ale jak jest dużo wody to zalewało.
W ten sposób kontrolki gasły i zapalały się, wraz z licznikiem. Po jakimś czasie kiedy wyschły było ok.
Potem problem pojawiał się częściej. Przy wymianie podsufitki, wyczyściłem wężyki i odpływ przy podszybiu. Cały zatkany.
Problem znikł ale znowu po x czasie Alfa ześwirowała.
świecił się ciągle kierunek przód prawy(wyłączony silnik). Autko traciło moc na jakiś czas i wracało do normy. Usterkę wyeliminował ,,elektronik''. Niedługo po tym zaczęły świecić światła stopu non stop- również wada komputera. Został wymieniony moduł BSI ale stopy jak świeciły tak świeciły, do momentu aż ,,elektronik'' nie poprzepinał kabelków i nie pokombinował. Teraz jest ok ze światłami ale autko nie ma mocy...pomijam że ,,elektronik'' zje*ał mi sznurek od pułki baga i szyba prawa nie działa. (jest dźwięk biiiip ale nie działa).
Prawdopodobnie problem dalej jest ten sam. Moduł. ,,elektronik'' twierdził że trzeba zaprogramować BODY COMPUTER ale wszyscy mówią że to nie możliwe jak jest z tymi samymi numerami, powinno być ok.
Światła są zrobione tylko zbiera się jakby miało silnik 900cc + obciążenie 1T! wchodzi na obroty bardzo pomału a pod wziesienia 40stopni+ nie daje rady bez wrzucenia 1 biegu. Co będzie problemem? Body??? świece????

Dodam że jak odłączę od aku na około 12h, to po tym czasie samochód chodzi normalnie aż do wyłączenia silnika, problem znowu jest.