Witam.Pojawił mi się ostatnio taki problem a właściwie to pogłębił bo jak w lutym kupowałem auto to peknięcie już było ale w mniejszej skali.Ostatnio stwierdziłem że najwyższa pora coś z tym zrobić.Sęk w tym że w miejscu pęknięcia jest numer seryjny nadwozia.Drugi jest co prawda na tabliczce znamionowej nad chłodnicą ale to nie to samo.Nie wiem w jaki sposób sie takie rzeczy naprawia i jak ma się sprawa z ingerencją w numer VIN.
Druga sprawa to problem z temperaturą silnika.Jadę wczoraj w południe (było przecież ciepło) do pracy ok 10km a wskażnik temperatury dochodzi max do połowy miedzy drugą a trzecia(80st.C)kreską czyli ma ok 70...trochę mało.Podzczas jazdy nic się nie zmienia za to wystarczy stanąć na chwile w korku bądż nie załapać sie na światła i od razu skacze do 80-85 powiedzmy bo to skalowanie jest trochę dziwaczne...termos do wymiany pewnie ale tu mam kolejną dilemme co kupić tzn. żeby się nie naciąć bo mam autko bez klimy a słyszałem że są różne termosy...4 końcówki lub 5...np.czy taki jest ok http://allegro.pl/show_item.php?item=2238414173 i czy są jakieś same wkładki żeby nie kupować całego?Tak mnie skontrował mechanik gdy kupiłem behra do 166 --- że wystarczyło kupić wkładke.... nie wiem dlatego wolę zapytać Was. ZAR93000004141798
Pozdrawiam ze słonecznego scyzorykowa.